TU DOMY ... | HERE THE HOUSES ... | |
Anna Kühn-Cichocka |
trans. Sarah Lawson & Małgorzata Koraszewska | |
tu domy pasłty sig spokojnie pod czujnym okiem kościelnej wieży wysoka bła ceglana z sześciokątnym ostro zakończonym dachem wydawała się wielkim ołówkiem do zapisywania naszych przewinień na niebieskich kartkach nieba organista grał pięknie ze śpiewaniem szlo gorzej czasem z pobliskiej łąki odpowiadały mu owce w zimowe święta baby z całego serca i gardła darły kolędy na stręgpy gipsowe dzieciątko zatykało piąstkami uszy a Bóg uśmiechał się pod wąsem i rozgrzeszał |
here the houses grazed quietly under the watchful eye of the church tower it was high made of brick with a six-sided sharply pointed roof it seemed to be a huge pencil to write down our misdemeanours on blue pages of the sky the organist played beautifully but his singing was worse sometimes from a nearby meadow sheep answered him at Christmas time women with their whole heart and throat tore Christmas carols to shreds the plaster baby stopped his ears with his little fists but God smiled under his moustache and gave absolution
| |
Copyright © Anna Kühn-Cichocka; Trans. Copyright © Sarah Lawson & Malgorzata Koraszewska 2006