GOSPODA BYŁA PRZY RYNKU ... | THE INN WAS AT THE MARKET PLACE ... | |
Anna Kühn-Cichocka |
trans. Sarah Lawson & Ma ![]() | |
gospoda była przy rynku na Plac Wolności przechrzczonym po wojnie na kusym trawniku i szczerbatych lawkach dojrzewali sobotni goście chudy kundel na schodach czekał na łaskawą kość nad ranem z otwartych drzwi płynąl zawiesisty dym papierosów bogato zdobiony wonią piwa bigosu gorzałki i śledzi dzień podnosił się z trudem Frankowa sprzątała strugi mydlin spływały na chodnik kundel łapczywie pochłaniał darowiznę spiżową pięścią kościelny dzwon walił w pijane czerepy i już była niedziela |
the inn was at the market place re-christened Freedom Square after the War Saturday's guests grew ripe on the scanty lawn and gap-toothed benches a thin mongrel on the steps waited for a benevolent bone towards morning from the open door flowed thick cigarette smoke richly ornamented with the aroma of beer sausages vodka and herrings the day got up with difficulty Franck's missus was cleaning up streams of soapy water flowed on the pavement the mongrel ravenously devoured the gift with a booming fist the church bell hammered the drunken skulls and it was Sunday already
| |
Copyright © Anna Kühn-Cichocka; Trans. Copyright © Sarah Lawson & Malgorzata Koraszewska 2006